Kupa kamieni? Obserwowałam dziś chłopczyka. 4, może 5 lat. Biegał w kółko po plaży, co chwila przykucał i z ekscytacją godną odkrywców Ameryki raz po raz krzyczał: – Ale super! Takiego jeszcze nie mam!!! Potem znowu kółeczko, przysiad i głośno: zobacz mamo, ten jest magiczny! Trwało to dobre dwie godziny. Patrząc jak zapełnia się płócienny...